Samsung Galaxy S5 - 5 rzeczy które musisz wiedzieć o nowym flagowcu Samsunga

SUBSKRYBUJ: http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=testujemytelefony

Samsung Galaxy S5 został oficjalnie zaprezentowany na targach MWC 2014 w Barcelonie. Jesteśmy na miejscu i mieliśmy okazję potestować najnowszy flagowy sprzęt Samsunga.
Zacznijmy od dania głównego, czyli oczekiwanego przez wielu Samsunga Galaxy S5. Przed samą odsłoną byliśmy trochę sceptyczni, ale okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. Kilka nowych rozwiązań jest na tyle intrygujących, że sam chętnie przetestowałbym możliwości tego telefonu.

Po pierwsze wiele dotychczasowych plotek i przecieków się potwierdziło. Ekran ma przekątną 5,1", ale rozdzielczość nadal wynosi 1920x1080. Procesor posiada cztery rdzenie o taktowaniu 2,5 GHz i, tak jak poprzednik, 2GB RAM. Do tego bateria ma pojemność 2800 mAh, co jest niewielką zmianą względem 2600 mAh w Galaxy S4.

Sama specyfikacja sprzętowa nie jest jednak najważniejsza, gdyż diabeł tkwi w szczegółach. Na przykład Samsung wprowadza nowy tryb Ultra Power Saving Mode, który pozwala nam wycisnąć z telefonu więcej, niż dotychczas. Według podanego podczas prezentacji przykładu, mając zaledwie 10% baterii w rezerwie, Galaxy S5 może wytrzymać do 24 godzin w stanie czuwania! Jak? Otóż ten tryb wyłącza wszystkie funkcje poza możliwością otrzymywania SMSów i rozmów przychodzących oraz zmienia tryb wyświetlania obrazu na czarno-biały. Jest to analogiczna funkcja do znanego już z urządzeń Sony trybu Stamina, jednak w przypadku Ultra Power Saving Mode ma ona być znacznie bardziej efektywna. Dzięki niej po długim dniu bez ładowarki, gdy nadal musimy być pod telefonem, nie będziemy martwić się tym, że za kilkanaście minut nasz smartfon stanie się bezużyteczny.

Do tego telefon jest wodoodporny podczas zanurzeń na głębokość nie większą niż 1 metr i nie dłuższych niż 30 minut. Raczej nie pojedziemy nim nurkować na wczasy, a już zwłaszcza nie polecałbym kąpieli w słonej wodzie, ale dobrze jest wiedzieć, że tak drogie urządzenie nie padnie, gdy wylejemy na nie przez przypadek napój lub gdy zmoknie nam podczas deszczu. Właściciele Galaxy S5 będą mogli także wrzucać na Instagrama swoje zdjęcia spod prysznica, choć nie wiem czy to akurat tak dobrze.

No właśnie, zdjęcia. To jest kolejna rzecz, która zainteresowała mnie w Galaxy S5. Po pierwsze, aparat ma rozdzielczość 16 MP. Po drugie, Samsung wprowadził nowy, hybrydowy system pomiaru ostrości. Do tej pory wszystkie urządzenia przenośne korzystały wyłącznie z systemu mierzącego poziom kontrastu, lecz teraz zaimplementowany został także drugi, również pasywny system, polegający na mierzeniu przesunięcia fazowego pomiędzy detalami w kadrze. Teraz oba działają jednocześnie i, według podanych informacji, oferują najszybszy autofocus w urządzeniach przenośnych - Galaxy S5 ma łapać ostrość już w 0,3 sekundy!